
Składniki:
- 280g mąki gryczanej
- 100g mąki jaglanej
- 80g mąki ryżowej
- 40g mąki z ciecierzycy
- 100g masła
- 25g oleju kokosowego
- 80g miodu
- 45g ksylitolu
- 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki imbiru
- 1/3 łyżeczki mielonego kardamonu
- 1/3 łyżeczki mielonych goździków
Masło, olej, miód i ksylitol podgrzewamy w garnuszku, cały czas mieszając, aż do rozpuszczenia i połączenia wszystkich składników. Uzyskaną masę chłodzimy przez 10 minut w lodówce lub wystawiamy za okno. Po upływie czasu do miski wsypujemy pozostałe składniki i dodajemy schłodzoną masę. Następnie wyrabiamy ręcznie ciasto. Wyrobione ciasto owijamy folią i chłodzimy w lodówce przez 20-30 minut. W dalszej kolejności ciasto dzielimy na części, stolnicę wysypujemy mąką, wałkujemy ciasto na grubość 3-5mm i wykrawamy foremkami ciastka. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni do zarumienienia przez 10-15 minut.
Gotowe pierniczki możemy przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku przez długi okres czasu, z każdym kolejnym dniem są bardziej aromatyczne i kruche. Wedle upodobań można je ozdobić, posypując je cukrem pudrem z ksylitolu (tak jak na zdjęciu), polewając rozpuszczoną gorzką czekoladą lub udekorować lukrem (którego ja osobiście nie lubię), a pierniczki najlepiej smakują mi solo :)
Ciekawa jestem, czy wersja bezglutenowa by mi posmakowała;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam w każdej wersji ☺
UsuńPiękne zdjęcia, pięknie ujęte pierniczki i praca nad nimi. Uwielbiam zdrowsze wersje tradycyjnych potraw i słodkości wigilijnych. Pycha!
OdpowiedzUsuńPierniki w każdej postaci są w dechę:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierniki ale muszę spróbować upiec tym razem te bezglutenowe :)
OdpowiedzUsuń